Bogaty biznesmen Caleb nie spodziewał się, że poniedziałkowy poranek odmieni jego życie. Siedząc w biurze, przeglądał raport roczny, gdy do pokoju weszła nowa sprzątaczka. Kobieta, około pięćdziesiątki, niosła sprzęt do czyszczenia i przeprosiła za zakłócenie jego pracy.
Gdy tylko Caleb spojrzał na nią, zamarł. Twarz kobiety była uderzająco znajoma – wyglądała jak jego matka, którą uznano za zmarłą 28 lat temu.
– O Boże… To niemożliwe – wyszeptał.
– Mam na imię Michelle – przedstawiła się kobieta. – Przeprowadziłam się tu niedawno, może skądś mnie pan kojarzy?
Caleb zmarszczył brwi, próbując zrozumieć, skąd bierze się jego dziwne uczucie. Sięgnął po filiżankę kawy, przypadkiem rozlewając ją na laptopa.
– Nie martw się, posprzątam – powiedziała Michelle, podwijając rękawy.
I wtedy Caleb zobaczył na jej ramieniu znajomą bliznę.
– Skąd masz tę bliznę? – zapytał, a jego serce przyspieszyło.
Michelle zawahała się. – Nie pamiętam. Mam amnezję. Straciłam wspomnienia sprzed ponad dwudziestu lat… nawet swoje prawdziwe imię.
Caleb czuł, jak świat wokół niego zaczyna się chwiać. Kobieta wyglądała jak jego matka i miała tę samą bliznę. Czy to możliwe, że całe życie żył w kłamstwie?
Zdecydował się na test DNA. Gdy odebrał wyniki, wszystko stało się jasne – Michelle była jego biologiczną matką.
Ale to oznaczało coś jeszcze.
Jego ojciec przez całe życie go okłamywał.