Mój mąż mnie zdradził i złożył pozew o rozwód. Jeszcze nie powiedziałam mu o ciąży.
Staram się zachować spokój, przekonując siebie, że Matthew jest po prostu zdenerwowany i wkrótce wróci. Żeby nie myśleć o złych myślach, sprzątam mieszkanie, gotuję jego ulubione dania, a nawet zamawiam dla niego nowe ubrania. Jednak z każdym mijającym dniem, gdy nie otrzymuję ani jednego telefonu czy wiadomości, moje napięcie rośnie.
Nie chcę poddać się panice, więc próbuję się zająć czymś innym — chodzę do salonu kosmetycznego, robię zakupy, staram się nie myśleć o jego nieobecności. Mimo to cisza ze strony Matthew jest przerażająca.
Zdesperowana, by oderwać myśli, spotykam się z przyjaciółkami, ale nie mówię im o ciąży ani o rozwodzie. Nie chcę ich współczucia. Może wcale się nie rozwiedziemy… może Matthew wróci.
Kiedy przyjaciółki żartują, że jestem zbyt oddana mężowi, udaję, że wszystko jest w porządku. Ale w środku czuję strach, który mnie pożera. Co, jeśli naprawdę nie wróci?…
Moja historia nadal trwa — więcej w pierwszym komentarzu poniżej