Kazała mi poczekać na ławce Dopiero po wielu latach pełnych cierpienia znowu ją ujrzałem.
Mam na imię Kuba. Dorastałem w rodzinie, która wydawała się w moich oczach pełna miłości i spokoju – cicha, bezpieczna oaza. Moja mama Zofia i tata Marek byli moim światem. Tata pracował jako kierownik w małej fabryce w urokliwej wiosce Wierzbica, ukrytej wśród wzgórz Beskidu Niskiego, a mama opiekowała się mną w domu. Byłem ich … Read more