Początkowo Karol Strasburger i jego młodsza żona Małgorzata chętnie pojawiali się razem na wydarzeniach związanych z show-biznesem, udzielali wywiadów i pozowali do zdjęć na okładki magazynów. Z czasem jednak Małgorzata wycofała się z tego życia publicznego, a Karol zaczął pojawiać się sam. Co skłoniło ich do tej zmiany?
Karol Strasburger ma za sobą trzy małżeństwa. W 2013 roku zmarła jego druga żona, Irena. W 2019 roku ożenił się z Małgorzatą Weremczuk, która wcześniej była jego menadżerką. Trzy miesiące po ślubie, para doczekała się córki, Laury.
Na początku Małgorzata często komentowała życie małżeńskie i podkreślała, jak bardzo Karol angażuje się w rolę ojca i męża. W rozmowie z „Super Expressem” mówiła: „Mój mąż stara się być ojcem na każdym etapie wychowania. W tym wszystkim nie zapomina, że jest mężem i przyjacielem. Mimo że często jest zmęczony pracą, znajduje czas na rodzinę, co sprawia, że w tym odpoczynku razem czuje się szczęśliwy. Dla niego rodzina jest najważniejsza”. Jednak w programie „Uwaga” TVN dodała z humorem: „Ja się starzeję, a jemu wciąż chce się wszystko”.
W 2023 roku, para pojawiła się razem na wydarzeniu „Gwiazdorskie Walentynki”, jednak od tego momentu Karol zaczął pojawiać się publicznie sam. Jaka jest tego przyczyna? Karol wyjaśnił, że Małgorzata nie ma potrzeby pokazywania się publicznie bez konkretnego powodu. „Ona nie tyle się wycofuje, co po prostu nie ma potrzeby się publicznie lansować. Ja też staram się nie pojawiać tam, gdzie nie trzeba. Ona jest wokalistką, świetnie śpiewa, czekamy, aż wyda nową płytę. Na razie jest pochłonięta wychowywaniem naszej córki, więc skupiamy się na rodzinie. Nasze życie prywatne nie jest do sprzedaży. To jest nasze” — powiedział w rozmowie z Pomponikiem.
Małżonkowie jasno podkreślają, że nie szukają popularności za wszelką cenę i nie chcą eksponować swojego życia prywatnego w mediach. „Nie pojawiamy się razem w przestrzeni publicznej, choć zawodowo idziemy ramię w ramię. Odmawiamy wielu zaproszeń do wywiadów jako para. Chcemy pokazać, że można osiągnąć sukces bez konieczności bycia w centrum uwagi. Nasza historia została opowiedziana tak, jak chcieliśmy ją przekazać, z poszanowaniem naszej prywatności. Poświęcamy każdą chwilę na budowanie wspomnień z bliskimi i, przede wszystkim, z naszą małą córeczką. Szacunek dla sfery prywatnej i ochroną dzieciństwa Laury to dla nas najważniejsze” — wyjaśnili na swoim Instagramie.
Dla Karola i Małgorzaty liczy się przede wszystkim ich życie rodzinne i spokój, którego nie chcą zakłócać medialnymi spekulacjami.