Nastia zbliżała się do kawiarni, gdy nagle doszły ją znajome głosy.
NIE WYSZŁA ZA MĄŻ Nastia właśnie zbliżała się do kawiarni, gdy usłyszała znajome głosy: — Odpuść sobie ten jubileusz — powiedział cicho i z powolnym mruczeniem Żenia, nachylając się do ucha najlepszej przyjaciółki Nastii — chodźmy do ciebie albo do mnie. Nastia i tak nie wróci — dodał z satysfakcją. — No tak — odpowiedziała … Read more