– Jakiej kolacji? – zapytała żona. – Dałeś mi na nią pieniądze? Nie! Więc za co mam odpowiadać?
– I co, mam teraz chodzić głodny? – oburzył się Lew, czując, jak w nim narasta gniew. – Oczywiście, że nie – odpowiedziała spokojnie Anna. – Możesz pójść do sklepu, kupić sobie coś do jedzenia i samemu przygotować kolację. Albo zamówić coś z dostawą. Przecież masz pieniądze. – To jakiś strajk? – zapytał w końcu. … Read more